środa, 22 lutego 2012

Justification...

Czas, by sie odezwac. Niestety bez polskich znakow- bo na laptopie ich nie mam.
U nas... wiosna chyba idzie ;) Hmmmm, uwielbiam! Coraz cieplej- ale nie rezygnujemy jeszcze z zimowych kurtek, o nie... Czuc jednak w powietrzu te innosc... I ptaszki rano cwierkaja, troszke glosniej niz w zimne zimowe poranki.
Swoja droga... Jest taki jeden dzien w roku, gdzie juz wiadomo, ze to definitywnie wiosna. Nie wiem, czy zauwazyliscie, ale dokladnie tego wlasnie dnia bomarduje nas ptasi spiew, cwirk, swiergot... Ptaszki sa wtedy tak glosne, i tak bardzo czuc ta roznice, ze to na pewno musi juz byc to. Zreszta niebawem sami uslyszycie. Juz niedlugo...
U nas troszke nowosci- maz ma nowa pasje. Kupil sobie motor. Kupil NAM kaski, kupil MI kurtke motorowa... I w dodatku mnie chyba tym zarazil. W zwiazku z tym, ze niebawem wybieram sie na prawo jazdy (na auto, jakby co) to dodatkowo zrobie sobie chyba teorie na motor :) A co!? Zawsze to bedzie jakis zaczatek czegos... Doszlam do wniosku, ze trzeba lamac ten wewnetrzny strach, co czasem w nas siedzi- bo to on nas bardzo ogranicza... A zycie jest niestety krotkie, czesto za krotkie, wiec trzeba korzystac ile sie da.
Wiec bede korzystac.
Ile sie da.
Nie poddam sie strachowi. I nie chodzi juz tylko o motor...
I to by bylo tyle na dzisiaj...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz