niedziela, 29 października 2023

tiktaktiktaktik...

Czas umyka. Cichutko, powolutku, małymi sekundkami, minutkami, tygodniami, latami... Ostatnie trzydzieści-kilka lat mi się kończy... Kochane osoby odchodzą. Odeszły. Wszystko odkładane na później, kiedyś, może nigdy nie nastąpić... Zmarszczek i siwych włosów coraz więcej i więcej. A ja mam wrażenie, że wewnątrz wciąż jestem taka sama jak dwadzieścia lat temu. I że jeszcze tak wiele przede mną... Niestety, trzeba się obudzić, bo czas biegnie niemiłosiernie. Plany wdrażać w życie, nie czekać. Czerpać ile wlezie. I pomyśleć w końcu też o sobie... 

poniedziałek, 16 sierpnia 2021

Strata

Strata emocjonalna ludzi których się kocha jest niczym w porównaniu straty rzeczywistej ukochanej osoby... Szczególnie tak mądrej, DOBREJ i ciepłej. Sprawiedliwej.
Pozostały wspomnienia. Dużo wspomnień. Dużo rozmów... 
Lecz i tak za mało... 

piątek, 1 marca 2019

Slabosc ludzka nie zna granic...

Nieokielznana zlosc, zlosliwosc, jest oznaka slabosci. Bardzo bardzo slaby czlowiek , i glupi do tego tez, chodzi ciagle wkurwiony na caly swiat i wyzywa sie na rzeczach materialnych... Ech, nawet nie zdaje sobie sprawy jaki jest w tym malutki. Malusienki. I glupi...

Moja zasada to zyj, ale daj zyc tez innym... Kazdy robi ze swoim zyciem co uwaza za sluszne, i dopoki nie krzywdzi drugiej osoby, to nic nikomu do tego... Oddychaj, lecz daj odetchnac tez innym. Nie trzeba sie dusic nawzajem, powietrza jest naprawde pod dostatkiem!!! Naprawde!!! Trzeba byc inteligentnym, by to pojac...

sobota, 28 kwietnia 2018

Wilki...

Same wilki wokół nas. Dlaczego?  Tak być nie musi.
Forma próby?  Bóg chce mnie zapewne czegoś nauczyć. Tylko na tyle jestem nie pojętna że jeszcze nie wiem czego...

Kiedyś kochałam ludzi. Ufałam. Teraz czuję się skrzywdzona...

Jak to zatrzymać?  Odmienić?

Od długiego czasu odpowiedzi brak...

środa, 7 lutego 2018

10 lat

Dziś mamy dziesiątą rocznicę ślubu... A mi się wydaje że to już dwudziesta co najmniej 😉 Przecież całe życie ze sobą jesteśmy,  innego nie pamiętam...

Mąż na tą okazję nie powiedział mi nic,  tylko wziął sobie dzień urlopu i zabiera mnie na obiad ❤

Wczoraj po dwunastej w nocy,  jeszcze nie spaliśmy,  poszedł do sypialni i wyjął ze swojej szafy z ubraniami bukiet kwiatów 😀 Nie wiem jak go tam zmieścił, jeszcze w wodzie w słoiku,  bo nie wiedział który wazon wziąść 😂

Chciałabym dożyć pięćdziesiątej rocznicy...

poniedziałek, 27 listopada 2017

21.11.2017

Czym jest życie w obliczu śmierci?

Chwilą...
Mgnieniem...
Zbieraniną zbędnych przedmiotów...
Niedokończonych spraw, rozmów, myśli niewypowiedzianych...
Sekundami złych i pięknych momentów...

piątek, 13 października 2017

Jesień bez liści.

Nie ma już klonów. Pięknie teraz cały dom widać. I z okien widok jaśniejszy, mogę zachód słońca podziwiać. Nie ma liści, nie muszę grabić. Czasem trzeba pozbyć się czegoś, by móc lepiej na wszystko patrzeć. By dostrzec to co nam umykało. Niby widoczne,  człowiek zdawał sobie sprawę że jest,  ale widać nie było. Czasem to boli,  lecz czas rany leczy. Pozostają tylko blizny,  lub pień i korzenie. Martwe...