środa, 12 marca 2014

Wiosenna jeszcze zima.

No wiosna u nas pełną para! W niedziele było ponad dwadzieścia stopni, spacerowicze w krótkich rękawkach! Wieczory jeszcze chłodne, ale w dzień jest prześliczna pogoda :) Przerzuciłam sie juz na wiosenne kurtki, dzieci bez czapek w adidaskach. Tak w ogóle to tej zimy byl u nas jeden śniegowy dzień. W nocy napadało go trochę, wiec poszliśmy w dzień na śnieg, postrzelałam dzieciom fotki i dobrze, bo okazało sie, ze juz więcej śniegu nie bylo tej zimy, a ten jednodniowy wieczorem tez zniknął.

A teraz tylko patrzeć jak klon za oknem wypusci zielone listki :)
I tulipany zakwitną!

Apropo- muszę przed domem porobić wiosenne porzadki...

Naomi co dwa tygodnie chodzi do szkoły- takie zapoznawcze spotkania maja. Większość dzieci juz zna z przedszkola, szkola sie jej bardzo podoba i juz najchętniej by do niej chodziła codziennie. Maja została przyjeta do przedszkola, od sierpnia wiec mam czas na to by poszukać sobie jakiejś pracy. Ciesze sie niezmiernie, bo kisnę w domu :)

Ledwo wiosna do nas przychodzi (za parę dni będzie juz oficjalna :)) a ja juz myślami jestem w Polsce- lato, jezioro, lasy, pola i te sprawy. Kocham ten czas, czekam na niego z utęsknieniem...