środa, 7 lutego 2018

10 lat

Dziś mamy dziesiątą rocznicę ślubu... A mi się wydaje że to już dwudziesta co najmniej 😉 Przecież całe życie ze sobą jesteśmy,  innego nie pamiętam...

Mąż na tą okazję nie powiedział mi nic,  tylko wziął sobie dzień urlopu i zabiera mnie na obiad ❤

Wczoraj po dwunastej w nocy,  jeszcze nie spaliśmy,  poszedł do sypialni i wyjął ze swojej szafy z ubraniami bukiet kwiatów 😀 Nie wiem jak go tam zmieścił, jeszcze w wodzie w słoiku,  bo nie wiedział który wazon wziąść 😂

Chciałabym dożyć pięćdziesiątej rocznicy...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz