niedziela, 29 października 2023

tiktaktiktaktik...

Czas umyka. Cichutko, powolutku, małymi sekundkami, minutkami, tygodniami, latami... Ostatnie trzydzieści-kilka lat mi się kończy... Kochane osoby odchodzą. Odeszły. Wszystko odkładane na później, kiedyś, może nigdy nie nastąpić... Zmarszczek i siwych włosów coraz więcej i więcej. A ja mam wrażenie, że wewnątrz wciąż jestem taka sama jak dwadzieścia lat temu. I że jeszcze tak wiele przede mną... Niestety, trzeba się obudzić, bo czas biegnie niemiłosiernie. Plany wdrażać w życie, nie czekać. Czerpać ile wlezie. I pomyśleć w końcu też o sobie... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz