czwartek, 29 października 2015

Znów jesień...

Klon przed oknem znów nabalaganił, już grabiłam pięknie żółte liście. Śliczna pogoda, słonko i jak na październik ciepło. Czas sobie płynie gdzieś obok nas. W domu harmonia. Cieszę się z życia. Doceniam to co mam i wymazuję z pamięcią złe doświadczenia.

Zrobiłam pyszny tort kajmakowy, muszę sąsiadom zanieść. Bo my sobie tak nosimy, najsmieszniej jest gdy tego samego dnia zrobimy to samo, i tylko się potem wymieniamy ;). Znalazłam też w końcu idealne ciasto do pizzy, cienkie i chrupiące.

Fajnie jest mieć znajomych pod nosem. Że tacy nam się trafili...

Fajnie jest.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz